Moje ciasne mieszkanko

Roy

Nie... *odwrócił głowę*

Krea

usmiechnelam sie mimo wszystko.nie martw sie.dodalam

Roy

Nie mam jak narazie czym się martwić *uśmiechnął się*

Krea

usmiechnelam sie

Roy

*podniósł się i podszedł do okna* za to widoki masz ładne *uśmiechnął się i spojrzał na duży las*

Krea

podeszla do niego.z drugiej strony widac zachody.powiedzialam mu do ucha.w koncu to do polozony na wzgorzu Mruga

Roy

No fakt *uśmiechnął się lekko* to masz fajnie. Mi wszystkie zachody zasłania las -.- a wschodów nie oglądam, bo to za wcześnie dla mnie xD. Ja o 6.00 jeszcze śpię

*śmieje się*

Krea

smieje sie.ja tam swtaje o 10 po co wczesniej.mowie

Roy

U mnie to jest różnie. Zazwyczaj to jest gdzieś tak 10.00 albo 11.00 *uśmiechnął się patrząc cały czas przez okno*

Krea

chodz popatrzymy razem na zachod slonca.powiedzialam i zaprowadzilam go do swojego pokoju ktory byl najwiekszy w moim mieszkanku, w rogu stal komp a na srodku dwuosobowe lozko, i balkon, wyszli razem na balkon

Roy

Super *uśmiechnął się lekko i oparł ręce o barierkę balkonu* często tak patrzysz na zachody? *zerknął w jej stronę*

Krea

z balkonu zadko.powiedzialam.ale jak leze na lozku to czesto.dodalam

Roy

Nie ma to jak podziwiać zachody słońca w łóżku *zaczął się śmiać*

Krea

no.powiedzialam i rowniez zaczelam sie smiac.sluchajac mp3 .dodalam

Roy

Małe te twoje mieszkanie, ale za to przytulne na swój sposób *przejechał ręką po barierce*